Zdarzyło się Wam wyjść gorzej na zdjęciu? Mieć gorszy dzień i po prostu nie wyglądać dobrze? To absolutnie normalne i nie ma powodu, by to ukrywać. Życie nie składa się wyłącznie z idealnych momentów, a piękno nie musi być doskonałe!
Nie tak dawno burzę w sieci wywołał wpis Agnieszki Kaczorowskiej na temat mody na „brzydotę” i „zwyczajność” w sieci, czyli postawę zupełnie inną od pokazywania ciągle piękna na instagramowych zdjęciach. Czy słusznie? Moim zdaniem tak! Piękno nie jest idealne. Nie ma konieczności ukrywać go pod perfekcyjnym makijażem, czy wykonywać zabiegi w salonach piękności lub wreszcie poddawać się drakońskiej diecie. Wszystko można robić, ale z głową i umiarem. Najważniejsze jest jednak zdrowie psychiczne, a każda z nas jest przecież inna i piękna na swój sposób!
Media społecznościowe, telewizja, ale też prasa od lat narzucają nam styl życia, to jak powinniśmy się zachowywać oraz wyglądać. Promowane jest piękno i brak jakichkolwiek zmarszczek, tłuszczyku czy niedoskonałości. Moim zdaniem niesłusznie! To my same, kobiety wiemy w czym czujemy się najlepiej, wiemy co pomaga nam czuć się po prostu dobrze i to nie koniecznie w rozmiarze XS.
Ja sama przeszłam metamorfozę. Nie było łatwo. Wiele wyrzeczeń, wysiłku kosztowało mnie to, by wyglądać tak jak teraz. A dlaczego to zrobiłam? Aby być zdrową, silną i wreszcie pozbyć się problemów zdrowotnych. Odkryłam dzięki diecie, zajęciom sportowym, jodze, medytacji spokój i wewnętrzne piękno, bo prawdziwe piękno tkwi właśnie w środku. Ale najważniejsze… pozbyłam się nerwicy. Nie ważne są cellulit, który przecież każda z nas ma, kilka zbędnych centymetrów w bioderkach, jeśli zaakceptujemy same siebie. Pamiętajcie, że wszystko co robicie ze swoim ciałem robicie wyłącznie dla siebie! To WY macie czuć się ŚWIETNIE we własnej skórze!
Pokochaj siebie
Jeśli pokochacie siebie i przede wszystkim zaakceptujecie własne niedoskonałości na pewno będziecie szczęśliwe. Ja nie mam problemu pokazać swoją oponkę, tyłek z lekkim cellulitem czy mały biust. Taka jestem i tego nie zmienię. Jestem piękna, choć niedoskonała, ale czy z tego powodu nie mogę zrobić sobie zdjęcia w bikini, krótkiej sukience czy opiętej bluzce? No właśnie! Jestem sexy i chcę czuć się prawdziwą kobietą.
Dlatego też zachęcam Was do tego, aby zawalczyć o własne piękno. Nie wstydźcie się siebie, tego jak wyglądacie. Nie ukrywajcie zbyt dużego czy zbyt małego biustu, niedoskonałej figury. Takie jesteście i takie się zaakceptujcie. Pamiętajcie jednak, że warto dbać o zdrowie, a piękno to również dobre samopoczucie. To uzyskacie dzięki zdrowej diecie i aktywności sportowej.
Bądźmy sobą! Bądźmy normalne!
Love Ewa 🙂