fbpx

MY WAY TO MEDITATE

 

Generalnie jestem dziewczyną ze sporym zapasem energii. Do życia nakręca mnie ruch. Kiedyś taniec, dziś fitness i joga. 

Nie potrafię jednak za bardzo, choć wiem, że to bardzo przydatne, medytować w bezruchu. Kiedyś zapytałam Ewę Jaros, moją ukochaną joginkę, czy ona medytuje. Powiedziała, że nie potrzebuje, bo praktykowanie jogi jej wystarcza – to jest też rodzaj medytacji.

Znalazłam więc coś dla siebie!!! Podczas godzinnego practise’u jestem w stanie odpłynąć myślami, zagubić się w czasoprzestrzeni i czasem nie pamiętać jaką pozycję wykonałam. Na początku nie czułam tego, ale po dłużym czasie ćwiczenia jogi zaczęło mi się coraz częściej przytrafiać. Jestem wdzięczna za to, że poznałam czym jest astanga joga. Dzięki niej znajduję równowagę w życiu i jestem spokojniejsza.Dziś czuję, że nic już nie muszę, tylko chcę. A to jest wspaniałe uczucie!!!
Wiele rzeczy w moim życiu się zmieniło, nie wiem, czy to jogowa medytacja, czy to coś innego… Na pewno zmieniam się i jestem coraz bardziej bliżej swojego prawdziwego JA.

Rok 2016 był cieżki, pełen stresujących sytuacji, wielu rozczarowań w pracy i wśród ludzi oraz przyjaciół. Rok 2017 jest piękny. Spokojny, pełen nowych pomysłów i nowych postanowień. Mam wreszcie spokojną głowę i brak ciśnienia.
Biorę to co mi życie daje, ale nie zaprzestaję realizować swoich pasji!

Zapraszam Was i motywuje do treningów, bo dzięki jodze nasza dusza oczyszcza się i otwiera na nowe nieznane przestrzenie…

Love, Ewa

Photo. Justyna Gieleta